Wiosenna inwazja pyłków
Alergików atakują nie tylko pyłki drzew i traw, ale też przenoszone przez wiatr roztocza. Jak się chronić?
Za sprawą ocieplenia klimatu wiosna przychodzi wcześniej. W efekcie, jak twierdzą eksperci, uczulających pyłków jest coraz więcej. Jeśli alergia to również twój problem, przestudiuj kalendarz pylenia na 2015 r. (www.alergen.info.pl/kalendarz). O czym jeszcze powinnaś pamiętać?
Tu najczęściej natkniesz się na olchę, topolę, brzozę, wierzbę i dąb. Drzewa te wytwarzają pyłki, które mogą silnie uczulać. Objawia się to katarem, łzawieniem, zapaleniem spojówek, wypryskami, nawet atakiem duszności. W tym roku najsilniej pylą: olcha - od połowy lutego do końca marca, wierzba - od połowy marca niemal do końca kwietnia, brzoza i topola - przez cały kwiecień, trawy - od trzeciego tygodnia maja do końca czerwca.
Jesteś wrażliwa na pyłki wierzby? Nie tylko dotknięcie bazi, ale i przebywanie w ich pobliżu może wywołać katar, łzawienie czy duszność. Zrezygnuj również z przynoszenia do domu ciętych kwiatów - pyłki żonkili, narcyzów, hiacyntów czy fiołków też mogą uczulać.
Jeśli testy alergiczne wykazały, że jesteś uczulona na pyłki jesionu, a lubisz wyjeżdżać na urlop wiosną, nie planuj go w krajach śródziemnomorskich. Oliwki kwitnące między kwietniem a czerwcem mają podobne do jesionu alergeny. U wrażliwych uczuleniowców również odrobina oliwy czy zjedzenie oliwki może wywoływać objawy.
Osoby uczulone na pyłki roślin mogą reagować na pokarm zawierający podobne do pyłków cząsteczki (alergia krzyżowa). Pyłki brzozy mają np. powinowactwo chemiczne z ok. 300 substancjami, m.in. pyłkami rumianku, słonecznika, jabłek, gruszek, czereśni, bananów, kiwi, pomidorów, ogórków, kolendry, pieprzu, kminku i selera.
Masz alergię na trawy i zioła? Uważaj na ziarna zbóż, np. kukurydzę, pomidory, marchew, seler, groch, buraki, melony, orzechy laskowe, sezam. Jeśli kontakt z którymś z nich wywołuje drapanie w gardle, spadek ciśnienia, kaszel, biegunkę, ból brzucha, zażyj np. cetyryzynę (Allerga), loratadynę (Claritine) albo klemastynę (Clemastin).
Gdy zmagasz się z alergią wziewną, potrzebujesz więcej witaminy C (zażywaj suplement). Codziennie pij też antyalergiczny olej z czarnuszki. Inne rady? Gdy wracasz do domu, zmieniaj ubranie, myj twarz i wydmuchuj nos. W ciągu dnia nie otwieraj okien lub zasłoń je firanką (spryskuj ją wodą). Wilgoć "skleja" pyłki i zapobiega ich przenikaniu do wnętrza domu czy mieszkania.
Wiosną też ruszają do ataku, codziennie wietrz więc pościel, a pierz ją raz na tydzień (w wysokiej temperaturze). Zaopatrz się też w kołdrę i poduszkę dla alergików, z syntetycznych tkanin nieprzepuszczających alergenów. Materac, bieliznę pościelową, dywaniki i koce spryskuj preparatem Allergoff - spray ten niszczy roztocza. Codziennie wietrz mieszkanie, ale rób to tylko w nocy, gdy w powietrzu fruwa ich najmniej.
Po terapii aż 80 procent alergików odczuwa dużą poprawę. U wielu objawy mijają bez śladu.
Lekarz poda ci małe dawki alergenu, by organizm nauczył się go tolerować. Odczulanie powinno trwać wiele miesięcy, a nawet kilka lat (za każdym razem zwiększa się dawkę alergenu). 1. etap powinien skończyć się przed czasem pylenia (teraz możesz odczulić się na alergeny aktywne we wrześniu i październiku).
Odczulanie wykonuje się za pomocą serii iniekcji podskórnych (większość tych zabiegów jest refundowana przez NFZ). Stosuje się również preparaty doustne, np. w formie szczepionki podjęzykowej (za lek jednak będziesz musiała zapłacić z własnej kieszeni- koszt jednorazowej kilkutygodniowej kuracji to ok. 500 zł).